poniedziałek, 9 marca 2015


- zaczynałem od kupowania akcji rosyjskich spółek
wtedy zacząłem zdawać sobie sprawę
że oligarchowie i urzędnicy państwowi kradli
wszystkie zyski z tych firm
badałem w jaki sposób dochodziło do tych oszustw -
nagłaśniałem to w zagranicznych mediach i to piętnowanie
rosyjskich firm faktycznie działało bo zainteresował się tym Putin -
walczył z tymi samymi facetami z którymi ja walczyłem
oligarchowie kradli jego władzę a następnie nasze pieniądze
i za każdym razem gdy nagłaśniałem informacje o skandalu
Putin wkraczał i naprawiał sytuację -
i tak moje zyski szły w górę bo zyski firm rosły
a ja czułem się najlepszym człowiekiem na świecie
bo zarabiałem a jednocześnie naprawiałem zło - przyznał Browder
ale Putin w pewnym momencie dogadał się z oligarchami
- aresztował najbogatszego oligarchę w kraju
a do innych powiedział że jeśli nie chcą być zamknięci
to muszą podzielić się swoimi pieniędzmi

tvn24bis.pl

matka reżysera Natalia Konczałowska była poetką i tłumaczką
a ojciec Siergiej Michałkow był pisarzem - rodzina mieszkała
wraz z dyplomatami i generałami w elitarnym domu
przy pełnej przepychu ulicy Gorkiego prowadzącej do Kremla
ojciec miał 26 lat gdy w 1939 roku dostał
Order Lenina za swoje dziecięce wiersze
później był prezesem Rosyjskiego Związku Pisarzy
w 1943 roku na zlecenie Stalina napisał słowa do hymnu narodowego
dobre trzydzieści lat później według wskazań szefa
partii komunistycznej Leonida Breżniewa dopasował je
do aktualnej sytuacji politycznej a w wieku 87 lat
sporządził dla Władimira Putina tekst hymnu nowej Rosji
pierwszy tekst wychwalał Stalina drugi partię w trzecim zaś
Michałkow ją usunął i zastąpił słowem "Bóg"

onet.pl

moskiewska firma turystyczna organizuje wycieczki do Donbasu
według dziennika "Izwiestia" kilkudniowy pobyt w strefie
objętej konfliktem zbrojnym kosztuje od 2 do 3 tysięcy dolarów
biuro "Megapolis kurort" przygotowało specjalny kuloodporny autokar
którym może podróżować kilkuosobowa grupa
przed wyjazdem każdy chętny będzie musiał podpisać oświadczenie
zdejmujące z organizatora wycieczki odpowiedzialność za życie uczestników
ekspedycję będą konwojować uzbrojeni po zęby ochroniarze

IAR

w 1928 roku ekonomista John Maynard Keynes stanął
przed studentami uniwersytetu w Cambridge i wygłosił
wykład o tym jak wyobraża sobie przyszłość kapitalizmu (...)
w wykładzie który ukazał się drukiem w 1930 roku pod tytułem
"Możliwości ekonomiczne dla naszych wnuków" przekonywał:
"w ciągu 100 lat produktywność wzrośnie na tyle dzięki
rozwojowi technologii że nie będziemy potrzebowali
pracować więcej niż 15 godzin w tygodniu"
w rezultacie pierwszy raz w historii człowiek stanie
oko w oko z fundamentalnym pytaniem:
"jaki użytek zrobić z wolności uwolnionej od ekonomicznych
trosk czym wypełnić wolny czas () aby żyć dobrze i mądrze?" (...)
z pracą zarobkową traktowaną przez Keynesa
jak zło konieczne stało się bowiem coś dziwnego -
jeszcze pod koniec XIX wieku amerykańscy bogacze
opisywani przez socjologa i ekonomistę Thorsteina Veblena
w "Teorii klasy próżniaczej" zajmowali się głównie
"ostentacyjnym próżnowaniem" by pokazać swój status -
dziś to praca stała się veblenowską "oznaką honoru"
zamiast ostentacyjnie próżnować - ostentacyjnie pracujemy
socjolog z Oksfordu Jonathan Gershuny udowodnił że
współcześni Brytyjczycy choć w rzeczywistości pracują
nieco krócej niż ich przodkowie czują się bardziej od nich zajęci
długi czas pracy kojarzy się bowiem z uprzywilejowaną
pozycją społeczną i prestiżem
nadmiar wolnego czasu - "nicnierobienie" -
jest kojarzony z nieudacznictwem i porażką
(...) 21 godzin w tygodniu - dokładnie tyle pracowałby Brytyjczyk
jeśliby aktualną pracę "do wzięcia" rozdzielić równo między
wszystkich mieszkańców Wielkiej Brytanii w wieku produkcyjnym
"21 godzin" tak nazwała więc swój raport fundacja
New Economics Foundation z Londynu - think tank
który postuluje skrócenie tygodnia pracy właśnie do 21 godzin
"musimy powoli ale konsekwentnie zmierzać w stronę
krótszego tygodnia pracy dla wszystkich - piszą autorzy raportu -
pomoże to rozwiązać wiele problemów: przepracowania
bezrobocia - przesadnej konsumpcji - wysokiej emisji gazów cieplarnianych
niskiego poziomu dobrostanu - nierówności i chronicznego
brak czasu - Brytyjczycy zwolnijcie" - apelują

wyborcza.pl

ultrabogacze zgromadzili tytuły własności na prawie 30 bln dol.
(29.700 mld podczas gdy łączny PKB wszystkich państw
sięga obecnie około 77.000 mld dol.) -
stanowią 0,004 globalnej populacji ale kontrolują
13 proc. całkowitego majątku świata
ich udział w globalnej sprzedaży towarów luksusowych sięga 20 proc.
nic więc dziwnego że są zwykle postrzegani jako pijawki
większość jednak dorobiła się "na swoim" i z pokolenia na pokolenie
aktywa zgromadzone przez nich w nienotowanych spółkach rodzinnych
(private company holdings) wynosi blisko 13.000 mld dol. i są niemal
dwukrotnie wyższe od wartości należących
do ultrabogaczy udziałów w spółkach giełdowych -
10 najbogatszych Amerykanów utrzymuje aż 875 tys.
stworzonych przez siebie miejsc pracy
pytanie za 100 pkt brzmi:
czy dysponując takimi samymi pieniędzmi państwo zdołałoby
utrzymać tyle samo podobnych miejsc pracy czy może więcej?

forsal.pl

siedemdziesiąt lat temu gdy skończyła się II wojna światowa
alianci uznali że Niemcom trzeba dać możliwość zaczęcia od nowa -
rozumieli że wzrost popularności Hitlera miał wiele wspólnego
z bezrobociem (nie z inflacją) jakie pojawiło się w efekcie obciążenia
Niemiec pod koniec I wojny światowej większymi długami
tym razem alianci nie brali pod uwagę szaleństwa
które spowodowało nagromadzenie się tych długów
- ani wypowiedzi o kosztach jakie Niemcy nakładały na innych -
nie tylko umorzyli Niemcom zadłużenie ale zapewnili im pomoc
stacjonujące w tym kraju alianckie wojska
stały się źródłem dalszej stymulacji fiskalnej

obserwatorfinansowy.pl